środa, 23 maja 2012

1 - Rozpoznanie


 Wyobrażacie sobie świat , bez najmniejszych zasad ?
Bez kar , więzień , obciążeń ?
Nie ? To spójrzcie .

 Idę ulicą , cała mokra , nie tylko od deszczu , od potu i goryczy . Wracam do domu , nawet nie wiem skąd a na domiar złego niebo jest całkiem czarne - bez chmur i gwiazd . Moje rude , wręcz czerwone włosy kleją mi się do twarzy , białą bluzka prześwituje a tusz po prostu spływa . Przechodzę szybkim krokiem ulicę , potykam się o chodnik , ale szybko wstaję , kilka lamp na przeciwko mojego domu się pali . Wzdycham . Przechodzę przez trawniki i otwieram szybkim ruchem bramkę , zatrzaskuję ją i wbiegam po schodach do białego domu . Na samym wejściu zdejmuję z siebie koszulkę i buty , idę korytarzem , mijam kuchnię po czym słyszę zanczące chrząknięcie , wracam się . 
- Jeny , jesteś w domu - powiedziałam , patrząc na wysokiego blondyna stojącego przy lodówce .
- Tak , Ross , jestem w domu , nie jesteś sama - uśmiechnął się , nie , nie uśmiechnął , wyszczerzył w najbardziej sarkastyczny sposób jaki potrafi .
- Aha , cieszę się . - warknęłam i pobiegłam po schodach do pokoju . 
To był Jake , mój starszy brat . Mądry , przystojny blondyn , który tak naprawdę zasmakował więcej życia niż ktokowlwiek z tąd , prawde mówiąc ja też . Nie jesteśmy stąd , z Wałcza , z Polski , jesteśmy z Włoch , dokładnie to z Sycyli . Przeprowadziliśmy się tu z ojcem by zapomnieć o tym co się stało , by zapomnieć obraz rozszarpanej matki leżącej w lesie za naszym domem . Oczy miała otwarte , w miejscu klatki piersiowej i brzucha miała dziurę , mięso było czarne od ziemi a wnętrzności nie było . Następnego dnia ja i Jake dostaliśmy od dziadka dwa wilki , dosłownie wilki , dzikie czarne wilki , jeden z błekitnymi oczyami a drugi z żółtymi . Ten z żółtymi należy do mnie , wabi się Shell , Shellerini . Spojrzałam na pokój , na Shell leżącego na łóżku . Rozebrałam się i otworzyłam drzwi do swojej łazienki , odkręciłam wodę pod prysznicem i stanęłam w niej . Nie mam ochoty żyć , pomyślałam wycierając się ręcznikiem , nie mam po co . Włożyłam na siebie siatkarską koszulkę i byle jakie krótkie spodenki , wsunęłam się pod kołdrę przytulając do wilka .



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz